Oczywiście, że nie. Aby znaleźć kłopoty nie potrzeba wiele. Tak samo jest ze szczęściem. Kiedy nastawimy się tak, aby odbierać wszystko z zewnątrz do środka pozytywnie, w 90% tak się stanie. Myślę, że lepiej jeść zwykłą kanapkę z serem z nastawieniem, że jest to niezwykle dobra kanapka, niż konsumować zaiste wybornego homara w cytrynach, myśląc o tym, że jest cholernie wstrętna pogoda. Niesamowite, jak bardzo może wpłynąć nasza psychika na kubki smakowe i na wszystko co dzieję się wokół nas!
Po tym jak przeglądałam niedawno ten cały internet, znalazłam ciekawe rzeczy dotyczące tego, że można ułatwić sobie nasz dostęp do szczęścia, bo czym właściwie jest szczęście? Nieistniejąca materia, albo stan emocjonalny(?) Powinniśmy cieszyć się momentem, ponieważ każda chwila może coś zmienić.
"Jeden uśmiech może zacząć przyjaźń, jedno słowo może zakończyć kłótnię, jedna osoba może odmienić całe życie"
- Słoik szczęścia
Doradzę również, ponieść się kreatywności i ozdobić go jak tylko się da. Wtedy może być niezłą ozdobą do naszego kącika.
- Smakołyk optymizmu
- Kiedy jest ci zimno
- Kiedy nie masz nastroju
- Kiedy jesteś zmęczona
- Dopełnienie
Szczęście mamy naprawdę pod nosem, a czasem warto po niego sięgnąć, ponieważ można doznać czegoś pięknego.